Rurki zakupiłam w jednym ze sklepów dobrze znanej sieci
Biedronka. Są dwie wersje: kakaowa i waniliowa. Jako, że waniliowej nie było
skazana byłam na kakao, którego zostało sporo opakowań. Nie dziwię się że te
drugie lepiej schodzą bo są smaczniejsze.
Za moje rurki zapłaciłam 3,99 w opakowaniu znajduje się 280 g produktu.
Rurki kruchutkie, delikatne w żadnym wypadku nie za twarde,
lekko słodkie kryją w sobie kakaowe wnętrze – i tu się zawiodłam. Żywiłam
nadzieje na wnętrze lekkie kremowe, niestety było bardziej stałej konsystencji:
nie za słodkie, "wciągające" (z TŻ całe opakowanie zjedliśmy na jednym posiedzeniu) smaczne rurki, nie za słodkie dobrze wyczuwalne kakao.
Do rurek chętnie wrócę. Ale waniliowych
Hmmm, z konsystencją nadzienia mam wrażenie, że to zależy od partii, bo ja ostatnio miałem je półpłynne. Można też spróbować ogrzać odrobinę rurki, np. położyć opakowanie na pewien czas w nasłonecznionym miejscu, to powinno pomóc.
OdpowiedzUsuńTeż trafiłem na pyszne, kremowe nadzienie. W żadnej z rurek nadzienie nie było stałe.
OdpowiedzUsuń